sobota, 23 stycznia 2016

rozdział 12

Biegnąc cały czas wpatrywałam się na ziemie aby nie potknąć się o żadne konary czy inne paskudztwo ,zdałam sobie sprawę że nie słyszę dźwięku uderzania butów Cleo ,stanęłam byłam sama w lesie .
Rozejrzałam się nic oprócz drzew i krzaków nie widziałam nic ,nagle zostałam wciągnięta w krzaki.Ktoś trzymał mnie od tyłu skutecznie uniemożliwiając mi jakikolwiek ruch czy krzyk'ciiiiiii ,chyba nie chcesz żeby coś ci się stało ?'poczułam że uścisk trochę się poluźnił co skwapliwie wykorzystałam ,uderzyłam mężczyznę w piszczel i od razu mnie puścił zaczęłam uciekać'łapcie ją'jeden z nich mnie chwycił mnie za rękę wyrwałam się ale już nie mogłam dalej uciekać ponieważ otoczyli mnie ,mieli na sobie kominiarki ,nie mogłam rozpoznać kim są , z tyłu jeden z nich trzymał Cleo ,biedna miała knebel w ustach i związane nogi ,ten widok mnie rozwścieczył ponieważ nikt nie ma prawa tknąć mojej przyjaciółki .Mężczyźni coraz bardziej zbliżali się do mnie zaciskając krąg wokół mnie 'będzie łatwiej jak się poddasz ,postaramy się nic ci nie zrobić 'co chcecie ode mnie ?'my ? nic jest osoba ,która kazała ciebie przyprowadzić do niego'kto to ?'dowiesz się niedługo tylko bądź grzeczną dziewczynką i współpracuj z nami'mówiąc to jedną ręką objął  mnie w pasie a drugą położył na mojej piersi ,poczułam obrzydzenie , uderzyłam go w twarz i zaczęłam go bić  ,natychmiast pozostał dwójka rzuciła się na mnie ,wiedziałam że nie mam szans ale i ta się nie poddawałam i biłam się z trójką ,jeden z nich walną mnie tak mocno w brzuch że upadłam i tracąc oddech , związali mnie i założyli mi worek na oczy. 
~chwilę potem ~
Zostałam posadzona na krześle ,zdjęto mi worek i rozwiązano ,byłam w czyimś pokoju 'dzięki chłopaki za wszystko 'ktoś wszedł do pokoju był to Simpson we własnej osobie 'mogłeś sobie zaoszczędzić tego teatrzyku i normalnie przyjść ze mną pogadać ,przez tych twoich przydupasów boli mnie brzuch 'och wybacz chciałem być romantyczny 'prychnęłam 'jesteś nie normalny 'w dodatku ty ich urządziłaś gorzej ,jeden z nich ma złamaną rękę i a pozostali są porządnie obici 'wybacz że się broniłam ,po co nas porwałeś ? gdzie jest Cloe' 'chciałem z tobą porozmawiać a sama byś  nie spotkała się ze mną nie oszukujmy się a Cloe jest u Tris'a  i pewnie teraz się liżą ,bo nie zgadniesz  ale namówiłem go aby z nią spróbował ,jakiż ja jestem dobry 'nie mam ochoty z tobą  gadać a szczególnie z tobą przebywać 'chciałam wyjść ale drzwi były zamknięte 'jak widzisz raczej nie masz wyboru  ,nie mogła byś troszkę być troszkę milsza ? bo w końcu przecież zrobiłem to na czym ci zależało 'no właśnie to już nie mam po co być dla ciebie miła a teraz jeśli łaska wypuść mnie ' hmmmmm niech pomyślę nie ' podszedł do mnie ,wziął  mnie za rękę i pociągną w stronę łóżka ,puścił moją rękę i sam usiadł 'oj nie daj sie prosić ,usiądź i pogadajmy jak normalni  cywilizowani ludzie 'nie dzięki postoje sobie ,o czym chcesz gadać , streszczaj się  bo nie długo będę musiała się zbierać ,musisz mi pokazać jak stąd wyjść 'tak normalnie o czym kolwiek i możemy sobie pooglądać filmy a i już stąd nie wyjdziesz bo już jakiś czas temu zamknęli bramę ,która będzie otwarta dopiero rano''super czyli maa rozumieć ,że będę skazana na ciebie całą noc? jeśli będę mieć przez ciebie kłopoty to nie wiem co ci zrobię 'poruszył dwuznacznie brwiami 'nie o tym mówiłam !serio nie możesz być przez chwile poważny ? 'oj daj spokój ,chodź tu'pociągną mnie za nogi tak że na nim  siedziałam 'no widzisz ,skoro już zdecydowałaś się już usiąść to możemy sobie coś obejrzeć ' poddałam się bo wiedziałam że to nie ma sensu ,chłopak obejmował mnie ,nie pozwalając aby wstała ,położył się  ja leżałam obok niego .
~~
Wymyta ,w za dużej bluzce ,która była przesiąknięta jego zapachem (pachniała pięknie ) wyszłam do niego 'wolne ,idź bo nie mam zamiaru spać w jednym pokoju z osobą ,która śmierdzi' wstał ,podszedł do mnie ,owiną ręce wokół mnie 'ja zawsze zajebiście pachnę 'idź ,niech twoje ego wskaże ci drogę do łazienki'pocałował mnie w policzek i poszedł.
Wzięłam koc ,poduszkę i poszłam spać na kanapę ,zasnęłam.Obudziłam się gdy Brad mnie miał na rękach'chyba nie myślałaś że pozwolę ci spać na kanapie ? będziesz ze mną 'co ? jeju odstaw mnie 'oczywiście 'położył mnie na łóżku ,po czym sam się położył przytulając mnie'nie o tym mówiłam ''cicho bądź,po prostu się przytul'pocałował mnie w usta ,przytulona do niego w końcu zasnęłam 

piątek, 22 stycznia 2016

rozdział 11

od godziny wyżywałam się  na worku zwisającym z sufitu ,robiąc wymachy z powietrza za każdym razem starałam się uderz jak najmocniej mogę .miną miesiąc od  zadania ,a ja nabawiłam się nowych lęków ,słabości. Od tego czasu zawsze w naszym pokoju  musi być chłodno, nie może być ciepło ,ponieważ zawsze kończy się to tym samym ,budzę się zlana potem przerywając koszmary w których lawa mnie pochłania a ja palę się żywcem , mam klaustrofobię czyli nie mogę już skracać sobie drogi  tajnymi korytarzami ,które są w szkole .Słabością nową jest moja słabość czyż nie brzmi to jakże idiotycznie ? ale taka prawda jestem słaba ,niewystarczająco silna ,szybka jak się okazało to czyni mnie słabą , starą ale bardziej mocniejszą  słabością jest nie kto inny jak Brad. 
Warkocz po raz kolejny uderzył mnie w plecy ,po ostatni kopnięciu usiadłam na macie patrząc bezmyślnie w worek ,jak mogłam doprowadzić do tego że teraz on ma mnie w garści a nie odwrotnie ?!? . 
Wytarłam spocone czoło frotką ,napiłam się wody i część wylałam na siebie .cudowne uczucie woda spływa mi po twarzy zatrzymując się na rzęsach, spływa po szyi  ,dekolcie. 
Ktoś zaklaskał i zaśmiał się ,był to Ralf. 
`czego chcesz rudzielcu` `po pierwsze ten oto rudzielec ma imię ,po drugie co ci zawinił ten worek ,że tak się nad nim znęcasz ,po trzecie niezłe przestawienie urządziłaś z  tą wodą ,gdybyś była facetem to by mi staną `wyszczerzył się `po pierwsze fuuu jesteś obleśnym zbokiem po drugie trenowałam w przeciwieństwie do ciebie ja chce przeżyć następne zadania `kto powiedział że ja nie chce ? ja po prostu  jestem silny umysłowo a nie fizycznie we wszystkich  poprzednich  zadaniach korzystałem z mózgu ,nie męcząc się przy tym ani odrobinę ` (wspominałam że Ralf jest cholernie drym rudym gejem ?) prychnęłam ,mijając go walnęłam go z bara `ciekawe jak obronisz się swoją "' siłą'' gdy ktoś cię zacznie bić , no chyba że jesteś jak mistrz Yoda .`` to że ty masz takie pierwotne podejście że tylko siłą wszystko da się zrobić to już nie moja wina ,miło się z tobą gawędziło` 
~parę godzin później~ 
Marchewka to najlepsza rzecz pod słońcem kocham je jeść ,wzięłam sobie potrawkę z kurczaka z gotowaną na parze marchewką ,surówkę z marchwi i sok marchewkowy , pamiętam jak byłam mała to nawet stworzyłam wiersz o marchewce  heh  . 
`Siemanko Brid , jak  tam ,zmęczona ? bo ja wcale jestem taka nabuzowana energią , 3 h basenu to jest to `Cleo usiadła naprzeciwko mnie ,skubiąc swoją sałatkę `czasami myślę że jesteś robotem ,jak można po takim czasie harówy mieć tyle sił `proste ,dobra dieta i kondycja i regularne treningi robią swoje `niekoniecznie my mamy tyle samo treningów ,dobrze się odżywiamy a tyle energii nie mamy `powiedziała Pink dosiadając się do nas `jejjjjj już tylko parę dni do jesiennego balu , co założycie macie z kim iść ? bo ja nie a szkodaaaa `Cleo spojrzała w okno z którego był widok na przeciwną szkołę `ale to nie znaczy że nie zamierzam ta  się pojawić , będziemy wyglądać jak księżniczki ` osobiście nie przepadam za takimi event'ami bo zawsze czuje się jak idiotka ,która pod warstwą makijażu i drogiej kiecki skrywa prawdziwą mnie `ja chyba nie pójdę ``słońce musisz bale są obowiązkowe poza tym będzie fajnie chyba że rada coś wymyśli w tedy już nie `powiedziała Pink  
Po kolacji postanowiłam wyciągnąć wyciągnąć Cleo na nocne bieganie ,zgodziła się i oto teraz biegniemy nad nami świeci księżyc ,drzewa kłaniają nam się tworząc tunel od czasu do czasu blask księżyca zdołał wcisnąć się miedzy drzewa oświetlając nam drogę . 
Biegnąc cały czas wpatrywałam się na ziemie aby nie potknąć się o żadne konary czy inne paskudztwo ,zdałam sobie sprawę że nie słyszę dźwięku uderzania butów Cleo ,stanęłam byłam sama w lesie .   

----------------------------- 
sorki miśki że musieliście tyle czekać ale na pare miesiecy straciłam wenę ,pies mi umarł ,bardzoto przeżyłam jeśi to jeszcze kto czyta to zostawicie kom <3