sobota, 2 maja 2015

rozdział 6

Szłyśmy na ognisko `nie mam pojęcia, dla czego się zgodziłam eghhh, możesz powiedzieć mi, jakim cudem wszystkie rośliny są w stanie przeżyć, skoro jesteśmy pod ziemią i skąd jest to światło imitujące światło słoneczne?!?A i gdzie my idziemy na to ognisko? ‘Nie zrzędź, tu wszystko jest inne to inny świat, a ognisko będzie na błoniach.`. `Wow` taka była moja reakcja na to zobaczyłam, wielkie ognisko, języki ognia sięgały parę metrów wzwyż, wszystkie drzewa były udekorowane świecącymi lampionami i serpentynami, na jeziorze pływały małe fluorescencyjne modele historycznych statków wodnych. Cloe przyspieszyła kroku idąc do jakieś grupki j, podążyłam za nią ` hej wszystkim to jest właśnie Brid, Brid poznaj Josha, Pink, Pheb, Lukasa, Katy``Hej, miło was w końcu poznać `.Cloe i Katy gdzieś poszły a reszta nowych znajomych gdzieś przepadła w tłumie, sącząc drinka zobaczyłam Vampsów, postanowiłam zacząć zabawę w uwodzeniu Brada.` O widzę, że Bradziątko nie może się obyć bez swojej świty, ‘kto powiedział, że od początku muszę być miła? Odwrócił się do mnie z tym jego durnym uśmieszkiem `Brid widzę, że nie możesz wytrzymać beze mnie i dla twojej wiadomości umiem sobie sam bez nich poradzić, ale to są moi przyjaciele, ale co ty możesz wiedzieć skoro masz tylko Cloe``a propos Cloe gdzie ona jest?` Tris zapytał się mnie jednocześnie oblizując usta `nie wiem zgubiłam ją ostatnio była z Kat przy beczkach z piwem `i już go nie było, zresztą cała reszta tych ciołków też gdzieś polazła został tylko Brad. Od razu zaczął skorzystał z okazji łapiąc mnie za biodra przybliżając mnie do niego ‘no, co tam Brid nadal chcesz się bawić w granie niedostępnej? Pomyśl jak będę jednym ze zwycięzców to będąc moją dziewczyną będziesz miała większe możliwości, a rada będzie patrzeć na ciebie z bardziej przychylnym okiem. Zawsze myślałem, że dziewczyny kręci łamanie zasad dla chłopaków `Cloe robię to tylko dla ciebie `hmmm Brad całkiem niezła oferta może skorzystam ‘zaczęłam powoli całować jego szyję, dobra koniec tego dobrego `pamiętaj, że jesteśmy wrogami Brad `jestem całkiem niezłą aktorką `Brid kocie po pijaku jesteś zdecydowanie fajniejsza i seksowniejsza, i wiesz, że nasze relacje można zmienić, a jeśli chodzi o zasady nie martw się nas one nie dotyczą, ja i chłopaki jesteśmy pupilkami rady.` ` W to nie wątpię, możemy spróbować, ale jeśli w jakimś stopniu chcesz mnie skrzywdzić to obiecuje ci, że wyrwę i powieszę cię za twoje jaja na drzewie` zaśmiał się, widocznie nie traktując moje słowa poważnie` moja delikatna, czuła Brid, niech będzie a i ostatnie słowo wygrałem` puścił mi oczko ‘nie wygrałeś, tylko przebywanie z tobą przyniesie mi wiele korzyści minusem jest to, że przebywanie z tobą jest równoznaczne byciem z tobą w związku nie ważne czy jest on dla korzyści czy jak niektórzy mogą uważać z miłości ` oparł swoją brodę w zagłębie mojej szyi, wzdychając, przytuliłam się do niego ` wiesz Co chodź zatańcz ze mną, bo trochę sztywna atmosfera się zrobiła ` ujął mą rękę i lekko pociągnął na prowizoryczny parkiet, przetańczyliśmy parę naprawdę fajnych skocznych piosenek, niestety nagle z głośników poleciała wolna piosenka, już chciałam pójść i zaczekać na inną, ale nie pozwolił mi na to, złapał mnie za nadgarstek przyciągając do siebie od razu oplatając ręce wokół mej tali, niech cię szlak Cloe!`Chodź nie gryzę myślałem, że chcesz być ze mną ` powtórzę jeszcze raz NIECH CIĘ SZLAK CLOE COOK!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przytuliłam się do niego, przyznaję było mi miło, Brad bardzo ładnie pachniał a jego dłonie spoczywające na mej tali dawały mi poczucie bezpieczeństwa, moment chwila ja nie mogę ….Ale te jego oczy wiem, że to dupek, którego musze pokonać przy okazji go upokarzając, STOP chyba za dużo wypiłam nie tak ma być, ponownie na niego spojrzałam a on nie odrywał ode mnie wzroku powoli pochylał się do mnie MOMENT, STOP, ZATRZYMAJCIE GO, ZASZYBKO nie wiem, czemu mu na to pozwoliłam, bo po chwili złączył nasze usta, jego usta są takie delikatne i smakują owocowym drinkiem z dodatkiem mięty, dołączył język jezuuuuu jak on całuje, kiedy położył swoje ręce na moich pośladkach otrzeźwiałam natychmiast, odepchnęłam go, ale żeby plan mi się nie popsuł przytuliłam go ostatni raz i zniknęłam W tłumie byłam na siebie zła za te moje chwile słabości, poszłam po cydr. Siedziałam na kamieniu gapiąc się bezczynnie na jezioro, popiją soczek jabłkowy z dodatkiem procentów. Jak mogłam pozwolić sobie na słabość, ale nie to mnie najbardziej irytowało, to, że przy nim nie czuje się już taka pewna, nie mogąc kontrolować na sto procent sytuacji to mnie właśnie irytuje `Brid promyczku ty mój, co tak siedzisz ` wzdrygnęłam się i odwróciłam okazało się, że to tylko Cloe już naprawdę mocno podpita.`Cloe chyba przesadziłaś trochę z alko` `ja wiem, ale te butelki tak stały smutne a ja jestem zawsze miła, więc żeby nie było im smutno to je wypiłam, to życie nie ma sensu(czknęła) nigdy nie będę z Trisem, szkolą nas abyśmy pod koniec się pozabijali, nic tu nie ma sensu ‘i się rozpłakała, przytuliłam ją, nagle zesztywniała i ku memu zaskoczeniu zaczęła skakać jak idiotka ` Brid chodź pokażemy im, że mamy ich w szystkich w dupie chodź do reszty zabawimy się `kręcąc głową musiałam za nią pójść, bo, pomimo że sama byłam pijana i zapewne jutro albo dzisiaj nie wiem Ile godzin już upłynęło czekał mnie wzorowy kac to i tak byłam mniej pijana i musiałam ją pilnować. Jeszcze trochę pozwoliłam Cloe się ”pobawić” pod moim czujnym (no powiedzmy) okiem, na szczęście byłyśmy już w towarzystwie naszej grupki, którzy wydają się coraz fajniejsi. Kiedy impreza miała się ku końcowi zaprowadziłam Cloe i siebie do pokoju, momentalnie zasnęłam.

1 komentarz:

  1. nie wiem co napisać (mogę przeklinać?)
    ok. uwaga.
    * Z * A * J * E * B * I * S * T * Y * ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥ lecę dalej <3 ♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń