wtorek, 21 kwietnia 2015

rozdział 2

Zostałam wyrzucona przez tą piekielną poświatę na trawę wstałam ,otrzepałam się i rozejrzałam byłam na trawiastym pagórku ,otaczały mnie również trawiaste pagórki (wow czujecie tą ekscytację) pode mną była kotlina w której zobaczyłam dwa równe rzędy ludzi ,których pilnowało około dwudziestu strażników z bronią . Nie nie był to sąd ostateczny w jaki wierzą ludzie, zachciało mi się śmiać z bezsilności własnego losu bo spodziewałam się wszystkiego aniołków ,diabełków czy nawet samego Boga ,który wydał by wyrok co ze mną zrobić . Czy naprawdę ja żądam aż tak wiele ?. Właśnie od ludzi chciałam uciec bo to właśnie oni mieli wpływ na moje jakże nie wesoło postępowania z swym życiem. Niestety nie pozwolono nacieszyć mi się moimi rozmyśleniami ,gdyż nie wiadomo z kąt podeszło do mnie dwóch tych samych mężczyzn co byli jeszcze przed chwilą na dole ( the fuck ?!? jak oni tu weszli tak ,że ich nie dostrzegłam normalnie pieprzeni ninje ) wzięli mnie pod boki i nie zważając na moje protesty,szamotanie powlekli mnie na duł. Mijałam wszystkich ludzi ,patrzyli się na mnie smutnym spojrzeniem wyrażającym słowa "to koniec lepiej się poddaj " , kiedy byłam prowadzona przez tych dwóch uroczych panów minęłam chłopaka z kręconymi włosami ,uśmiechającego się do mnie z wyższością i zadziornie . W końcu zatrzymaliśmy się przed średniej wielkości szklaną kopuła ,gdzie zostałam brutalnie wrzucona i podłączona za pomocą parunastu kabli ,przyczepionym do ciała do komputera o wielkości szafy .Hałas był okropny i jeszcze to szczypanie kiedy prąd od czasu do czasu mnie przeszywał,nagle wszystko ucichło .Czekałam nie wiem ile ale w końcu weszła jakaś stara sądząc z po wyglądzie po czterdziestce blond kobieta ''test dobiegł końca " powiedziała ,odłączyła ode mnie kable i kazała pójść za nią ,poprowadziła mnie do rzędu lewego w miejsce naprzeciwko tego chłopaka z kręconymi włosami,którego wcześniej minęłam.
Zostaliście przydzieleni do swych oddziałów ~ zagrzmiał głos od dzisiaj drużyna ,która jest naprzeciwko waszych oczu to drużyna ,która jest dla was konkurencją ,będziecie dostawać zadania z których będziecie mogli uzyskać punkty ,osoby z jak największą liczbą punktów będą wybrani z pośród was i wynagrodzeni przez zaszczyt zasiadania w radzie nieumarłych ... rozległ się hihot aaaa i zapomniałem wspomnieć każdy musi dziennie uzyskać 13 punktów inaczej umrze ale już bez powrotu ,rozpłynie się w okropnych torturach. Podczas przemówienia patrzyłam na chłopaka a on na mnie z z szydzącym spojrzeniem. to już wszystko możecie udać się do waszych domków , Grę można uznać za otwartą i wystrzelili czerwone race.

1 komentarz:

  1. pierwszy raz czytam coś takiego ale podoba mi się to <3 czytam dalej ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń