wtorek, 21 kwietnia 2015

rozdział 3



Wszyscy się rozeszli a ja stałam jak kołek nie wiedząc gdzie mam się udać .Nie widziałam żadnych domków,nic oprócz trawy, nagle ktoś chwycił mnie za rękę ,odwróciłam się i zobaczyłam wysoką brunetkę 'hej to ty jesteś Brid? mam na imię Cloe ',lekko mnie zatkało bo skąd do diaska ona mnie zna ?!? ' noo tak to ja a skąd wiesz'wszyscy to wiedzą ,rada poinformowała wszystkich już dwa tygodnie temu ,że czekają na jedną osobę a tą osobą będzie dziewczyna o imieniu Bird 'słuchaj nie chce być nie miła ale gdzie my jesteśmy i do jakich domków mamy się udać ja tu nic nie widzę ' 'luz nic się nie stało jesteśmy w Breath Shadow , a nie widzisz żadnego budynku bo wszystko jest pod ziemią,chodź za mną '. Szłyśmy już dobre paręnaście minut lecz Cloe po chwili się zatrzymał ,uklękła i nacisnęła średniej wielkości kamień,z ziemi zaczęła unosić się klapa ukazując schody ciągnące się spiralnie w duł.'na dole jest całe miasto i samo centrum Breath Shadow oraz dwa akademie nasza nazywa się Blood Moon a druga to Wind Blow , jak dojdziemy to powiem ci wszystko co wiem i wszystkie zasady ale teraz mogę ci powiedzieć jedno masz nie bratać się z drugą drużyną oni są naszymi wrogami mamy ich pokonać , wystrzegaj się szczególnie czterech chłopaków nazywają siebie The Vamps a ich liderem jest ten sam chłopak co na ciebie patrzył nazywa się Brad ' 'nikt się na mnie nie patrzył ' speszyłam się myślałam że nikt na mnie w tedy nie patrzył'chrzanisz widziałam ciebie i jego bo stałam za tobą ,mówię serio uważa masz być twarda i nie dać się mu bo on zrobi wszystko by wygrać a równocześnie pogrążając nas a uwierz mi on jest mistrzem manipulacji '. Ukazał się nam niezwykły widok całe podziemne miasto w stylu wiktoriańskim . Doszłyśmy do jakiegoś budynku wykonanego z czerwonej cegły cały budynek się bardzo wyróżniał od reszty ,spojrzałam w bok tuż obok był taki sam . 'Oto nasza akademia i puki co nowy dom dla ciebie i tak koło nas jest akademia Window Blow'. Westchnęłam, czas pokaże co przyniesie jutro .

1 komentarz: